Kategoria: Lifestyle

dyskopatia, ja siedziec, siedzenei bol plecow
Kręgosłup
admin

Czy Garbienie Się Jest Złe?

Czy Garbienie Się Jest Złe? Nie garb się! No dobrze, ale dlaczego mam się nie garbić, czy to naprawdę jest dla mnie tak złe? Przecież niektórzy garbią się i nic im się nie dzieje? Ok, więc trzeba zacząć od tego, jak działa kręgosłup, dzięki temu zrozumiesz zawsze dlaczego garbienie się jest – złe i kiedy jest złe. Bo równie dobrze możemy powiedzieć, że stanie jest złe. I na jakiej podstawie oceniamy, że coś jest złe. Garbienie Się – Jak To Wpływa Na Kręgosłup? Przede wszystkim trzeba zacząć od tego, jak jest zbudowany kręgosłup. Mamy w nim kręgi i krążki międzykręgowe. Kręgosłup ma krzywizny, lordozę szyjną, kifozę piersiową i lordozę lędźwiową (te nas interesują – ma więcej). Jego krzywizny są potrzebne do amortyzacji obciążeń. Jeżeli je tracimy, to krążki międzykręgowe, odpowiedzialne za amortyzację, są za bardzo obciążone. Jeżeli trwa to chwilę, to nic się nie stanie, jednak jeżeli trwa to długo – doprowadzimy do uszkodzeń. Jak? Krążek międzykręgowy, to struktura stworzona głównie z wody, która odkształca się pod wpływem obciążeń, dzięki temu pozwala na ruch amortyzacyjny, to bardzo cienka położona gąbka, która wysusza się w momencie nacisku i nawilża się w momencie odciążenia. Oczywiście nie działa to szybko, ale bardzo wolno pod stałym, bardzo dużym obciążeniem. Wyobraź sobie, że na jednej gąbce, od dołu i od góry stoją dwa słonie i w takiej sytuacji gąbka ma się napełnić wodą. Bardzo ciężko, tylko gdy jedna strona jest bardziej obciążona, to druga się lekko nawilża i na odwrót. Do tego, krążek, nie może od razu nawilżyć się całym sobą. Jest nieruchomy i słabo unerwiony. W związku z tym, może się odżywiać tylko od góry i od dołu. I w sytuacji tego obciążenia te wartości odżywcze muszą przejść do samego środka struktury. Bardzo ciężkie zadanie, szczególnie, gdy jest stale spłaszczony przez zgarbione plecy! W takiej sytuacji traci swoją wodę i coraz gorzej się odkształca. Jest coraz mniej elastyczny i pozostaje w raz przyjętej pozycji na coraz dłużej. Garbienie Się – Reakcja Krążka Międzykręgowego Spójrzmy w głąb krążka międzykręgowego – struktura jest zbudowana z jądra miażdżystego i pierścieni włóknistych, czyli kolagenowych blaszek, które trzymają krążek w centrum. Gdy jądro napięte na daną stronę, blaszka się odkształca a potem wraca do swojej pozycji. Jednak jeśli nacisk jest stały, długi i krążek jest osłabiony, to w pierścieniu pojawiają się pęknięcia, blaszki kolagenowe łamią się i jądro zaczyna coraz bardziej wychodzić na zewnątrz. Proces trwa latami, jednak jeżeli latami siedzimy źle w szkole, do tego jeszcze w domu, to w wieku 25 lat już możemy mieć problem z plecami. To nie jest tak, że problemy z kręgosłupem są tylko domeną ludzi starszych. W trakcie tego procesu krążek międzykręgowy się wysusza i trwale traci swoje zdolności nie tylko amortyzacyjne. Oczywiście nie może wyzdrowieć, możemy mu w tym pomóc, ale nie o tym jest dzisiejszy tekst. Więc jak możemy zauważyć, to głównym problemem jest stałe obciążenie oraz wysuszanie. Jedno jest połączone z drugim i to wtedy przychodzą na pomoc badania. Jedno starsze, inne nowsze. Badanie Nachmsona i Wilke, nałożone na siebie, pokazują jak w odcinku lędźwiowym zmieniają się obciążenia zależnie od pozycji. Badania zostały wykonane przez wciskanie elektrody w krążek międzykręgowy, która badała obciążenie i to jak krążek się odwadnia. Jak możemy zauważyć, w pozycjach siedzących z dobrą postawą- zachowanymi krzywiznami oraz w pozycji stojącej osiągane zostało neutralność. Czyli krążek ani się nie wysuszał, ani nie nawadniał. Więc dobre siedzenie i dobre stanie jest ok! Po długim czasie wyglądałoby to gorzej, jednak samo sedno jest jasne – ważna jest pozycja. Bo już w pozycji tojącej w jakimś zgarbieniu mamy odciążenie wody z krążka międzykręgowego. I znowu – to jest ok, on tak powinien pracować, problem jest, gdy często tak robimy lub gdy podnosimy tak duże ciężary. Garbienie Się – Więc Jak Siedzieć? Pozycje odciążające, pozwalające nam się nawodnić, jak leżenie na plecach czy na boku, to najlepsze stany, gdzie plecy odpoczywają. Oczywiście trzeba pamiętać, że plecy należy wzmacniać, należy wykorzystać mięśnie, aby potem trzymały nasz kręgosłup, nie można ciągle nic nie robić. Jednak w kontekście garbienia się, to niekoniecznie jest tak, że samo garbienie nam szkodzi. Jeżeli chodzi o siedzenie w pozycji zgarbionej, to warto zmieniać swoje położenie. Możemy nawet zgarbić się, przez odchylenie w tył. Tutaj badania pokazały, że plecy są odciążone. Nic dziwnego, w końcu plecy nie wiszą nam na odcinku piersiowym, tylko wygięte spoczywają na krześle i grawitacja nie powoduje tylu sił ścinających, co garbienie nad książkami. Dlatego – ważna jest nauka i zrozumienie swojego ciała, a nie podążanie ślepo za jakimiś wytycznymi, których nikt nie zrozumie. Dziękuję Za Lekturę!​ Jeżeli podobał Ci się artykuł, zapraszam do regularnego odwiedzania strony oraz obserwacji moich mediów społecznościowych. Zobacz inne artykuły 1.Pokonaj Starość 2.Czy Otyłość Zabija – BMI 3.Bóle Kręgosłupa – Dlaczego Twój Plan Nie Działa? 4.Czy można ćwiczyć z dyskopatią? 5.Regeneracja Dysku

Czytaj więcej »
juliusz-sloniewicz-trener-persoanlny
Kręgosłup
admin

Bóle kręgosłupa – Dlaczego Twój plan na nie działa?​

Bóle kręgosłupa – Dlaczego Twój plan na nie działa? Bóle kręgosłupa nie odchodzą „tak po prostu”, najczęściej jeżeli już raz się pojawił, to wróci. Wtedy korzystamy z usług specjalistów (i słusznie).  Wykonujemy różne plany… ale nie zawsze widzimy rezultaty. Dlaczego? Bóle kręgosłupa a obawy psychiczne Ćwiczenia na kręgosłup muszą dawać Ci komfort oraz poczucie bezpieczeństwa. Bardzo często obawiamy się pewnych ruchów, które kojarzymy z dolegliwościami. W związku z tym już przed wykonaniem ćwiczenia będziemy czuć niepewność oraz niechęć, która przełoży się na sygnały wysyłane przez ciało. Zdarza się nawet, że już przy minimalnym ruchu, na przykład przybliżenia pleców do podłogi, czujemy prąd albo ściskanie w plecach.  Dlaczego? Ponieważ to kojarzy się nam ze zgięciem pleców, podczas którego „wypadł” nam dysk (dyski nie wypadają!). Co ciekawe, bardzo często nie mamy problemu z wielogodzinny siedzeniem, które jest dużo bardziej dewastujące. Z jakiegoś powodu, gdy przychodzi do ćwiczeń, od razu zastanawiamy się, czy nam nie zaszkodzą, natomiast konsekwentnie na co dzień utrzymujemy nieergonomiczną postawę.  Zaufanie do planu W związku z tym – do planu należy mieć zaufanie. Jeżeli jesteśmy po znaczącym epizodzie bólowym, to nie ma szans na to, że sami wykonamy plan z internetu albo zaangażujemy się odpowiednio w instrukcje otrzymane po jednej wizycie u fizjoterapeuty lub trenera. Poznanie ciała, zrozumienie ruchów, które możemy wykonywać, zajmuje wiele czasu i właśnie przez brak tego elementu, porzucamy starania, mówiąc – mi nic nie pomaga, próbowałam/łem wszystkiego.  Jedne z podstawowych pozycji Poziom planu treningowego Ćwiczenia na ból kręgosłupa muszą być dostosowane do naszych wymagań. Brzmi banalnie, ale wcale banalne nie jest. Myśląc o ćwiczeniach wyobrażamy sobie przysiady, wykroki, brzuszki. To kompletnie nie jest ten typ aktywności, co więcej, bardzo często początki zajęć wyglądają tak, że przez godzinę leży się na podłodze i uczy kontrolować oddech. Do tego proste ruchy zmieniające krzywiznę kręgosłupa o 2-3 centymetry. Mam tu na myśli kocie grzbiety, które wiele osób wykonuje niechlujnie, nie zdając sobie kompletnie sprawy z celu ćwiczenia. Większość osób, które zgłaszają się do mnie z bólem między łopatkami, hiperlordozą etc. ma w planie 2-3 ćwiczenia przez pierwszych kilka tygodni. Bo nie chodzi o ilość a o jakość wykonania. Odpowiednie ćwiczenia I na końcu rzecz oczywista, ale nie zawsze. Jeżeli mamy problem z plecami, to trzeba wiedzieć dlaczego. Co jest przyczyną i jakie ćwiczenia mogą pomóc w uzupełnieniu procesu powrotu do zdrowia. Chodzi nie tylko o wyeliminowanie zbędnych, za trudnych ruchów, ale o szersze spojrzenie na problem. Jeżeli czuję ból w dole pleców, to musimy też myśleć o górze ciała. Pogłębiona kifoza, tak zwany garb, będzie się przyczyniał nie tylko do bólu między łopatkami, ale też do bólu w lędźwiach. Dlatego warto uzupełnić wtedy dzień o ćwiczenia na górę pleców.  We wszystkim pomoże Wam odpowiedni specjalista, pamiętajcie informacje zawarte w internecie powinny być wskazówkami, czymś doraźnym i na pewno nie zawsze są to porady dla każdego. Inaczej pomogą komuś z delikatnym bólem po całym dniu siedzenia a inaczej osobie z zaawansowaną przepukliną. Więcej artykułów Rwa kulszowa – czym jest i jak ją wyleczyć? – plan treningowy do domu Zespół mięśnia gruszkowatego – TO NIE RWA KULSZOWA Wystająca szyja – popraw postawę, przestań się garbić Jak unikać bólu pleców – odciążaj kręgosłup Pogłębiona lordoza – przywróć plecom naturalny kształt Spłycona lordoza – ćwiczenia Regeneracja krążka międzykręgowego

Czytaj więcej »
Starość w dobrej formie
Lifestyle
admin

Sprawność umysłu na starość – pomóż sobie ruchem

Sprawność umysłu na starość – pomóż sobie ruchem Im dłużej żyjemy, tym mniejsza sprawność umysłu na starość. Ma to znaczenie nie tylko pod kątem czysto intelektualnym. Przecież to od mózgu zależy stan fizyczny ciała. Jeśli tracimy równowagę i koordynację mięśniową, to łatwiej jest się nam przewrócić. A trzeba pamiętać, że upadki są jedną z najczęstszych przyczyn urazów oraz poważniejszych wypadków u osób starszych. Co więcej, wraz z czasem, zaczynamy się gorzej regenerować, budować oraz utrzymywać masę mięśniową, w związku z tym wykluczenie – na przykład jednej nogi – z ruchu na kilka miesięcy może doprowadzić do nieodwracalnych zmian w ciele. Dlatego trzeba pamiętać – wystrzegajmy się kontuzji za wszelką cenę. Czy w takim razie sport, aktywność fizyczna poza dbaniem o ciało, niesie za sobą pozytywne skutki też w tej materii? Na początku zacznijmy od teorii. Sprawność umysłu na starość a neurogeneza Komórki nerwowe nie mnożą się. Kilka lat po urodzeniu mamy jeden zestaw, który towarzyszy nam przez całe życie. (1, 2, 3, 4) O ile uszkodzone są w stanie się zregenerować, o tyle ich śmierć jest nieodwracalna. Co wpływa na śmierć i gorsze funkcjonowanie komórek nerwowych? Starość, złe powietrze, niezdrowa dieta, nerwy, stres, alkohol i szereg innych mniej popularnych czynników. (5,6) Każdy z nas jest narażony na niezależną degenerację organizmu, która niestety jest przyspieszana przez czynniki środowiskowe. (7) Powszechnie stwierdzono, że objętość mózgu i jego waga zmniejsza się wraz z wiekiem w tempie około 5% na dekadę po 40 roku życia.(8) Rzeczywiste tempo spadku może wzrastać, szczególnie w okolicach 70 lat. Często podaje się, że kurczenie istoty szarej wynika ze śmierci komórek neuronalnych(9). Neurogeneza to proces powstawania nowych komórek nerwowych, szacuje się, że całkowicie zanika niedługo po urodzeniu albo kilka lat później. Niezależnie od teorii, aktualna wiedza jest pewna co do faktu, że jeszcze przed wejściem w dorosłość proces całkowicie się zatrzymuje. Istnieją badania udowadniające dalsze funkcjonowanie neurogenezy wśród zwierząt, jednak w przypadku ludzi musimy czekać na dalsze testy. (2,3,4,6) Neuroplastyczność – nowe połączenia Zdolność do tworzenia nowych połączeń nazywamy neuroplastycznością, to umiejętność komórek nerwowych kojarzona z nauką umiejętności. Gdy neurogeneza zawodzi, tam pojawia się neuroplastyczność. Istnieje teoria, że gdy neuron presynaptyczny stymuluje neuron postsynaptyczny, neuron postsynaptyczny reaguje dodając więcej receptorów neuroprzekaźników, co obniża próg, który musi być stymulowany przez neuron presynaptyczny. To wzmacnia synapsę. (8) Na plastyczność synaps może pozytywnie wpływać kilka rzeczy, w tym ćwiczenia fizyczne, środowisko, powtarzanie zadań, neuromodulatory (takie jak dopamina) oraz leki (9, 10, 11, 12, 13) Owszem – ciało jest w stanie tworzyć nowe połączenia nerwowe (13), mózg potrafi funkcjonować z 50% objętości. Ciało adaptuje się, jednak pytanie brzmi – zależy nam na “jakimś tam” funkcjonowaniu, czy pełnej sprawności? Widzę wiadomość, że człowiek jest w pełni sprawny, mając jedną półkulę, ale nie jestem pewien jak naprawdę się czuje, czy ma mniejszy potencjał sprawnościowy, jak jego stan będzie wyglądał w wieku 70-80 lat. Czy sprawność się utrzyma i nadal będzie miał silny mózg. Jasność umysłu tracą na starość nawet ludzie z pełnym mózgiem. Oczywiście tutaj wyjątkowo prezentuję swoje zdanie, bibliografia pomocna przy tworzeniu własnego, jak zawsze jest dostępna na końcu artykułu.  Co więcej, organizm jest silny, ale jak długo wystawiamy go na niekorzystne warunki? Od początku życia (m.in. smog), więc już w wieku 30 lat potrafi być osłabiony. Nerwy to jedna rzecz, ale weźmy na to ból pleców. Ile osób cierpi z powodu wcześniejszych dyskopatii i niespecyficznego bólu pleców przed 30 rokiem życia? Odnoszę się do tego w wielu swoich artykułach. Od kiedy zaczynamy siedzieć bez zmiany pozycji ciała przez ponad 8 godzin dziennie – niekorzystnie wykorzystujemy kręgosłup. Widzimy tego efekty przed trzydziestką. Co będzie za kolejnych 30 lat?Weźmy pod uwagę kolejną zmienną – żyjemy coraz dłużej. Tylko co to będzie za życie? Czy krzyżówki to na pewno jedyny sposób na konserwację mózgu? Sprawność umysłu na starość – metody Skoro mózg się zmniejsza, neurony są mniej sprawne, nie jesteśmy w stanie tworzyć nowych – jest źle! Co możemy zrobić?  Warto zacząć od tego, że badania wykazują korzyści treningu kognitywnego lub fizycznego na mózg i funkcje poznawcze osób starszych. Niektóre modele starzenia się uwzględniają, że struktura i funkcje mózgu dostosowują się i reorganizują w wyniku wymienionych aktywności, (14) co oznacza, że ta niefarmakologiczna metoda wywołuje plastyczność starzejącego się mózgu. Co ciekawe, aktywność fizyczna pozytywnie wpływa na funkcje poznawcze, niekoniecznie skupiając się na jednej określonej funkcji (np. pamięci, uwadze, rozumowaniu). Z piśmiennictwa wynika, że mechanizmy neuronalne odpowiedzialne za wpływ treningu fizycznego na funkcje poznawcze wynikają z neurogenezy (tj. wytwarzania nowych neuronów), angiogenezy (czyli wzrostu nowych naczyń krwionośnych z wcześniej istniejących), synaptogenezy (tj. tworzenia synaps) między neuronami), a także działaniem neurotrofin (białek wspierających przeżycie, rozwój i funkcje neuronów). (14) Uważa się, że trening poznawczy i fizyczny poprawiają oraz wspomagają funkcje poznawcze oraz opóźniają procesy neurodegeneracyjne. Tutaj, w przeciwieństwie do zdrowia kości, bardzo efektywnym treningiem jest ten aerobowy! Jak wykazano, ma największy wpływ na sprawność umysłu na starość i procesy poznawcze (15, 16, 17). Zalecany przez WHO trening fizyczny składa się z ukierunkowanych ćwiczeń, które zawierają rozwój siły i wytrzymałość mięśni. Chodzi o: Aeroby Równowagę  Wzmocnienie mięśni ruchami oporowymi Elastyczność Sprawność umysłu na starość a sam trening fizyczny Co ciekawe, niektórzy autorzy zasugerowali, że trening fizyczny może poprawiać funkcje poznawcze w taki sam sposób, jak trening kognitywny i dlatego może być używany zamiennie. (15) Spośród 10 badań wymienionych w przeglądzie, tylko jedno badanie nie wykazało żadnej znaczącej poprawy funkcji poznawczych. (16) Jednak fakt, że badanie to przeprowadzono z siedzącymi osobami starszymi w wieku powyżej 70 lat, może przynajmniej częściowo wyjaśniać ten wynik. Wszystkie inne testy podają wpływ na funkcje poznawcze, strukturę/funkcję mózgu lub na oba. Cały przegląd (15) bogaty jest w badania trwające latami oraz mające kilkuletni follow-up, poniżej wymieniłem kilka ciekawszych wniosków: Aktywność fizyczna obejmowała takie zajęcia, jak bieganie, jeżdżenie na rowerze, wspinaczkę. W jednym z nich wykazano, że regularny trening trzy razy w tygodniu potrafi zmniejszyć szansę na wystąpienie demencji o 34%!  Połączono szybkość i częstotliwość chodzenia ze zmniejszoną szansą na zapadnięcie na demencję  Duża korelacja między byciem “fit” a sprawnością kognitywną  Trening fizyczny świetnie wpływa na umiejętność planowania, pamięć i multitasking  Aktywność powoduje budowanie nowych naczyń włosowatych u szczurów Skutki ćwiczeń nie są niezależne od diety i środowiska Czy zmienia się struktura mózgu? Jeśli chodzi o funkcje poznawcze, poprawę obserwowano zwłaszcza w przypadku pamięci krótkotrwałej (17, 18) pamięci operacyjnej, (19) długoterminowej pamięci natychmiastowej i opóźnionej.(20, 21) Dodatkowo, na poziomie mózgu: stwierdzono zmiany strukturalne w zarówno istocie białej (13,14) , jak i szarej, (22, 23) zaobserwowano zmiany funkcjonalne na poziomie łączności (13,24) i odpowiedzi zależnej od poziomu tlenu we krwi. (25) Niektórzy autorzy (26) sugerowali, że zgrubienie istoty szarej może wynikać ze wzrostu poziomu BDNF.  Ta sugestia jest zgodna z obserwacją, że tylko trening fizyczny, w porównaniu z treningiem poznawczym, powodował natychmiastowy wzrost poziomu BDNF w surowicy, co dodatkowo było skorelowane z poprawą wydajności pamięci roboczej. (27) BDNF działa na niektóre neurony ośrodkowego układu nerwowego i obwodowego układu nerwowego, pomagając w przetrwaniu istniejących neuronów oraz pobudzając wzrost i różnicowanie nowych neuronów i synaps. Badania z wykorzystaniem modeli zwierzęcych pokazują, że trening aerobowy zwiększa odżywienie naczyń włosowatych, liczbę połączeń synaptycznych i rozwój nowych neuronów. Efektem końcowym jest mózg, który osiąga większą wydajność, plastyczność i zdolność adaptacyjną, co przekłada się na lepszą wydajność u starzejących się zwierząt. (13) Więcej artykułów Prawidłowa postawa a ból pleców – czy istnieje wzór dobrej sylwetki? Rwa kulszowa – czym jest i jak ją wyleczyć? – plan treningowy do domu Zespół mięśnia gruszkowatego – TO NIE RWA KULSZOWA Wystająca szyja – popraw postawę, przestań się garbić Jak unikać bólu pleców – odciążaj kręgosłup Spłycona lordoza – ćwiczenia Regeneracja krążka międzykręgowego Bibliografia https://thebrain.mcgill.ca/flash/capsules/histoire_bleu05.html Ashutosh Kumar, MD, Vikas Pareek, PhD, Muneeb A. Faiq, PhD, Sanjib K. Ghosh, MD, and Chiman Kumari, MD. ADULT NEUROGENESIS IN HUMANS: A Review of Basic Concepts, History, Current Research, and Clinical Implications. 2019 https://www.ucsf.edu/news/2018/03/409986/birth-new-neurons-human-hippocampus-ends-childhood, [dostępny 26.02.2021] https://www.ninds.nih.gov/Disorders/patient-caregiver-education/life-and-death-neuron, [dostępny 26.02.2021] Matt Puderbaugh; Prabhu D. Emmady. Neuroplasticity. 2020 Francisco Mora. Successful brain aging: plasticity, environmental enrichment, and lifestyle. 2013 Kirsten Hötting, Brigitte Röder. Beneficial effects of physical exercise on neuroplasticity and cognition. 2013 Michael V Johnston. Plasticity in the developing brain: implications for rehabilitation. 2009 Zuzanna Brzosko, Susanna B Mierau, Ole Paulsen. Neuromodulation of Spike-Timing-Dependent Plasticity: Past, Present, and Future. 2019 Martina Maier, Belén Rubio Ballester, Paul F M J Verschure. Principles of Neurorehabilitation After Stroke Based on Motor Learning and Brain Plasticity Mechanisms. 2019 Paul Carrillo-Mora, Juan Manuel Alcantar-Shramm, Kievka M Almaguer-Benavides, Julio José Macías-Gallardo, Alim Fuentes-Bello, Marlene A Rodríguez-Barragán. Pharmacological Stimulation of Neuronal Plasticity in Acquired Brain Injury. 2017 Svennerholm L, Boström K, Jungbjer B. Changes in weight and compositions of major membrane components of human brain during the span of adult human life of Swedes. 1997 Kolb B, Whishaw IQAnnu. Brain plasticity and behavior. 1998 Joshua O Goh, Denise C Park. Neuroplasticity and cognitive aging: the scaffolding theory of aging and cognition. 2009 Henriette van Praag. Exercise and the brain: something to chew on. 2009 Stanley J Colcombe, Arthur F Kramer, Kirk I Erickson, Paige Scalf, Edward McAuley, Neal J Cohen, Andrew Webb, Gerry J Jerome, David X Marquez, Steriani Elavsky. Cardiovascular fitness, cortical plasticity, and aging. 2004 C J Caspersen, K E Powell, G M Christenson. Physical activity, exercise, and physical fitness: definitions and distinctions for health-related research. 1985 Michelle W Voss, Susie Heo, Ruchika S Prakash, Kirk I Erickson, Heloisa Alves, Laura Chaddock, Amanda N Szabo, Emily L Mailey, Thomas R Wójcicki, Siobhan M White, Neha Gothe, Edward McAuley, Bradley P Sutton, Arthur F Kramer. The influence of aerobic fitness on cerebral white matter integrity and cognitive function in older adults: results of a one-year exercise intervention. 2013  Arthur F Kramer, Kirk I Erickson. Capitalizing on cortical plasticity: influence of physical activity on cognition and brain function. 2007  Kaycee M Sink, Mark A Espeland, Cynthia M Castro, Timothy Church, Ron Cohen , John A Dodson, Jack Guralnik, Hugh C Hendrie, Janine Jennings , Jeffery Katula, Oscar L Lopez, Mary M McDermott , Marco Pahor 5, Kieran F Reid , Julia Rushing , Joe Verghese 14, Stephen Rapp, Jeff D Williamson, LIFE Study Investigators. Effect of a 24-Month Physical Activity Intervention vs Health Education on Cognitive Outcomes in Sedentary Older Adults: The LIFE Randomized Trial. 2015 Michelle W Voss, Ruchika S Prakash, Kirk I Erickson, Chandramallika Basak, Laura Chaddock, Jennifer S Kim, Heloisa Alves, Susie Heo, Amanda N Szabo, Siobhan M White, Thomas R Wójcicki, Emily L Mailey, Neha Gothe, Erin A Olson, Edward McAuley, Arthur F Kramer. Plasticity of brain networks in a randomized intervention trial of exercise training in older adults. 2010 Sandra B Chapman, Sina Aslan, Jeffrey S Spence, Laura F Defina, Molly W Keebler, Nyaz Didehbani, Hanzhang Lu. Shorter term aerobic exercise improves brain, cognition, and cardiovascular fitness in aging. 2013 Teresa Liu-Ambrose, Lindsay S Nagamatsu, Peter Graf, B Lynn Beattie, Maureen C Ashe, Todd C Handy. Resistance training and executive functions: a 12-month randomized controlled trial. 2010 Katja Linde, Dorothee Alfermann. Single versus combined cognitive and physical activity effects on fluid cognitive abilities of healthy older adults: a 4-month randomized controlled trial with follow-up. 2013 Kirk I Erickson, Michelle W Voss, Ruchika Shaurya Prakash, Chandramallika Basak, Amanda Szabo, Laura Chaddock, Jennifer S Kim, Susie Heo, Heloisa Alves, Siobhan M White, Thomas R Wojcicki, Emily Mailey, Victoria J Vieira, Stephen A Martin, Brandt D Pence, Jeffrey A Woods, Edward McAuley, Arthur F Kramer. Exercise training increases size of hippocampus and improves memory. 2011 Janina Boyke, Joenna Driemeyer, Christian Gaser, Christian Büchel, Arne May. Training-induced brain structure changes in the elderly. 2008 Sandra B Chapman, Sina Aslan, Jeffrey S Spence, Molly W Keebler, Laura F DeFina, Nyaz Didehbani, Alison M Perez, Hanzhang Lu, Mark D’Esposito.

Czytaj więcej »
trener-personalny-warszawa-srodmiescie-juliusz-sloniewicz-01
Kręgosłup
admin

Trening na bolące plecy – jak ćwiczyć?​

Trening na bolące plecy – jak ćwiczyć? Lata mijają, nagle budzisz się w wieku X lat, czując, że kręgosłup nie jest taki jak kiedyś. W miejsca „X” chciałem początkowo wpisać „30-40”, jednak niestety bolące plecy sięgają całej populacji, niezależnie od przeżytych lat. Mam okazję współpracować z dwudziestolatkami, a nawet nastolatkami – nie bez powodu dolegliwości (zwykle) w dole kręgosłupa są nazywane chorobą cywilizacyjną.  Nikt nie lubi tracić sprawności, więc zastanawiamy się jakie ćwiczenia będą odpowiednie – co nie pogorszy naszego stanu. Tutaj jak zawsze zaznaczam, że najlepiej jest się udać do specjalisty, a ten tekst stanowi bardziej formę wstępnej edukacji, mającej sprowadzić Cię na poprawne tory.  Zwykle wybieramy spacery, chodzenie po lesie z kijkami, innym razem są to brzuszki, skłony albo yoga. W końcu jesteśmy spięci i musimy się rozruszać. Oczywiście każda forma aktywności jest dziś zbawienna, natomiast powyższe nie zawsze będą odpowiedzialne za stałe efekty – często okażą się kompletnie nieskuteczne. Dlaczego spacery nie pomagają? Spacery są super – dla serca, krążenia, zachowania sprawności. Nie ma co do tego wątpliwości, ale pozwolę się skupić na sytuacji, gdzie poza podziwianiem natury nie mają dodatkowych benefitów i myślimy – dlaczego? Najpierw trzeba zrozumieć dlaczego bolące plecy dotknęły akurat nas. Ogólnych źródeł jest zawsze wiele, na przykład: Pogłębiona lordoza Spłycona lordoza Płaskostopie Spięcie mięśni Obciążanie jednej ze stron ciała Wewnętrzne zmiany strukturalne  Uszkodzenie krążka międzykręgowego Jeżeli dolegliwości są na tle przeciążeniowym, na przykład wynikają z pogłębionej lordozy w odcinku lędźwiowym, to podczas chodzenia – gdy pogłębiona lordoza będzie ciągle występowała – będziemy nieustannie obciążać  struktury w dole pleców. Podobnie byłoby z pływaniem „żabką”, gdzie tendencja do przodopochylenia miednicy jest bardzo duża. Nauka płynie z tego taka – że należy dostosowywać metodę do problemu.  Dla każdej z tych aktywności, czyli spacery, pływanie, yogę itd – możemy znaleźć argumenty „za” oraz „przeciw”. Przy tak popularnej yodze zwykliśmy się rozciągać byle jak, nie wiedząc jakim partiom powinniśmy najbardziej poświęcić czas. Co więcej, bardzo popularne pozycje, jak kobra, zwana też supermanem będą bardzo niekorzystne dla osób z hiperlordozą. Podobnie będzie w przypadku zaawansowanych przepuklin międzykręgowych. A nadal to tylko mały procent zmiennych, które warto dbać pod uwagę.  Popularna pozycja,która nie każdemu będzie służyła. Trening siłowy a ból pleców Bolące plecy nie zachęcają do bratania się z ciężarami, jednak pod warunkiem odpowiedniego przygotowania – będą dla nas korzystne, a co najważniejsze  – przyszłościowe. Zwykle nie myśli się o upływie czasu, który degeneruje kości oraz mięśnie. Niestety, ale postępująca starość czyni szkielet łamliwym (1), tkanka mięśniowa znacząco się osłabia(2). By zachować stan z czasów młodości lub raczej – spowolnić cały proces – należy dać ciału bodziec, który zmotywuje je, do zachowania gęstości kości oraz siły mięśni. Badania jasno mówią, że trening siłowy zapobiega osteoporozie oraz pogrubia kości.  Jednak by ten proces zaszedł są potrzebne odpowiednie warunki, których ciężkie spacery, czy nawet wspinaczka – nie zawsze spełniają. Koniecznie jest obciążenie, dlatego warto zapoznawać się z tego typu aktywnością jak najwcześniej, ponieważ później nasz stan może stanowić dużą przeszkodę. Muszę też zaznaczyć, że nawet, gdy już dotknął nas ból w odcinku piersiowym/lędźwiowym/szyjnym- to po załagodzeniu objawów i tak powinniśmy zainteresować się takim treningiem. Zależnie od kontuzji trzeba zmienić podejście – jednak rzadko kiedy będziemy eliminowani ze sportu.  Trening na bolące plecy – jakie ćwiczenia? Najważniejsze, to łączyć aktywności. Zarówno spacery, trening siłowy, rozciąganie, masaże albo cardio lub interwały – czyli formy podnoszące znacząco ciśnienie krwi – są ważne i idealnie się uzupełniają. Na przykład podnoszenie ciężarów wzmocni kości, a bieganie dzięki lepszemu przepływowi krwi pomoże odżywić się krążkom międzykręgowym. (3) Yoga rozluźni ciało spięte po treningu i godzinach siedzenia, a wspinaczka będzie nastawiona na stabilizację głęboką.  Nie jest też tak, że dana forma ruchu odpowiada tylko za jedną cechę organizmu. Na siłowni bez problemu da się też rozciągnąć, zmęczyć oraz wprowadzić ćwiczenia stabilizujące, dzięki czemu zaoszczędzimy czas a nasza konserwacja nie będzie główną częścią dnia.  Bibliografia Oddom Demontiero, Christopher Vidal, Gustavo Duque.Aging and bone loss: new insights for the clinician. 2012 William J Evans. Skeletal muscle loss: cachexia, sarcopenia, and inactivity. 2010 James Steele BSc (Hons), Stewart Bruce-Low PhD, Dave Smith PhD, Neil Osborne PhD,Arvid Thorkeldsen DC. : Can Specific Loading through Exercise Impart Healing or Regeneration of the Intervertebral Disc? 2015 Więcej artykułów   Pogłębiona lordoza – przywróć plecom naturalny kształt Spłycona lordoza – ćwiczenia Regeneracja krążka międzykręgowego Ćwiczenia na wdowi grab Przepuklina kręgosłupa, dyskopatia – leczenie Ćwiczenia na mięsień gruszkowaty Ćwiczenia na zgarbione plecy

Czytaj więcej »
Trener-personalny-juliusz-sloniewicz-warszawa-centrum
Lifestyle
admin

Czy otyłość, BMI i nadwaga są złe?​

Czy otyłość, BMI i nadwaga są złe? Otyłość jest zła, a BMI powinno być wyznacznikiem naszej wagi. Słyszymy to od zawsze, jednak ostatnimi czasy w związku z wieloma ruchami ciałopozytywnymi, możemy usłyszeć, że otyłość jest dobra i nie ma żadnych badań, które by uzasadniały dbanie o swoją wagę. Co więcej, diety nie mają sensu, ponieważ po kilku latach i tak wracamy do starej wagi. Na dodatek istnieją osoby otyłe, ale metaobolicznie zdrowe – tylko co to dokładniej znaczy? Czy możemy w ten sposób usprawiedliwiać i promować otyłość u dzieci jak i dorosłych? Czy jeżeli mamy ochotę coś zjeść, to znaczy, że słuchamy się ciała i działamy na jego korzyść?  W tych określeniach kryje się wiele niewiadomych,  oraz niedopowiedzeń. Warto rozjaśnić sytuację każdemu, kto może się czuć zmieszany ogromem sprzecznych informacji.  Porozmawiamy o BMI, cukrzycy oraz otyłości u dzieci. Tekst, który czytasz należy do specjalnej serii, w której dokładnie zgłębiam podane zagadnienia, opierając się na dużo większej ilości badań niż zwykle. Jeżeli jesteś zainteresowany/na podobnymi artykułami – polecam te trzy pozycje: Prawidłowa postawa a ból pleców – czy istnieje wzór dobrej sylwetki? Przepuklina kręgosłupa – jak zregenerować krążek międzykręgowy?  Corporate Wellness – Pokonaj Starość Spis treści Czym jest BMI? Warto na początku opowiedzieć czym jest BMI i dlaczego tyle znaczy. To współczynnik powstały dzięki podzieleniu masy ciała podanej w kilogramach przez kwadrat wysokości podanej w metrach. Klasyfikacja została opracowana wyłącznie dla dorosłych. BMI ma swój początek w Belgii, gdzie Lambert Quetelet (flamandzki astronom i statystyk) uważany za patriarchę statystyki, wprowadził pojęcie „średnich społecznych”. Tworząc tę koncepcję, jego celem było określenie cech „przeciętnego człowieka”. W 1835 roku Quetelet zauważył, że stosunek masy ciała do wzrostu u normalnych młodych dorosłych był najmniej zależny od wzrostu, gdy zastosowano stosunek masy ciała do kwadratu wzrostu.  To kluczowa informacja, ponieważ, sam stosunek wagi do wzrostu był mylący, o czym opowiem w kolejnym rozdziale. Już tutaj pojawiają się pierwsze problemy, ponieważ skala była projektowana jedynie na ludziach z Belgii, stąd pojawiają się oczywiste ograniczenia. W Bangladeszu, czy Botswanie ta średnia byłaby inna, a gdybyśmy wzięli pod uwagę sportowców – jak kulturyści – to wyniki będą pokazywały nadwagę. Natomiast z drugiej strony BMI lekkoatletów, szczupłych, zdrowych ludzi, może wskazywać na niedowagę i sugerować niezdrowe nawyki. Do tego związek między ryzykami chorób różni się między populacjami o różnych proporcjach ciała. (1) Na przykład Azjaci mają średnio niższe BMI niż biali, ale posiadają więcej tkanki tłuszczowej. (2)  Co więcej, nawet mierząc obwody ciała, jak obwód brzucha, talii oraz bioder, to choć są one skorelowane z ryzykiem kardiometabolicznym, to nie różnicują podskórnych i trzewnych ilości tkanki tłuszczowej w jamie brzusznej. (3,4)  – mówiąc prościej, mając duży brzuch wcale nie musisz być w grupie ryzyka.  Więc czy BMI faktycznie ma jakiekolwiek znaczenie w kwestii naszego zdrowia? Zanim do tego przejdziemy, przedstawię jego krótką historię. Od kiedy sylwetka ma znaczenie? Propagatorzy bardziej okrągłej sylwetki wskazują na Wenus z Milo, czy lata barokowe, by dać nam znać, że szczupłość nie zawsze była okej. Jednak ciało nie zna upływu wieków, nie zna preferencji ludzi na przestrzeni lat, dlatego też od tysiącleci są rozpoznawane funkcjonalne i pośrednio medyczne konsekwencje nadmiernego gromadzenia się tłuszczu. Jednak, co warto zaznaczyć, koncepcja, że typ budowy ciała jest populacyjnym problemem, zyskała na popularności dopiero na krótko przed 1900 rokiem. Dane z ubezpieczeń na życie zgromadzone w tym czasie (5)  i później, wskazywały, że masa ciała skorygowana o wzrost była niezależną determinantą długości życia, a w 1910 r. śmiertelne skutki nadwagi odnotowano jako większe u osób młodszych niż starszych. Następnie Metropolitan Life Insurance Company w 1959 r. opublikował tabele średnich mas ciała dla wzrostu, według płci w różnym wieku. Na podstawie danych z lat 1935–1953, pochodzących od ponad 4 milionów dorosłych, głównie mężczyzn – ubezpieczonych w 26 różnych firmach ubezpieczeniowych, przedstawiono ryzyko rozwoju niektórych chorób, a także dane dotyczące śmiertelności związane z różnicami waga / wzrost. (5) Tabele Waga / wzrost były używane przez wiele lat jako punkt odniesienia do badań populacyjnych. Jeśli masa ciała osoby była o 20% wyższa lub niższa od średniej dla tej kategorii wzrostu, uznawano, że osoba ma nadwagę lub niedowagę. Dane ubezpieczeniowe wskazywały również na proporcje wagi do wzrostu (użyto terminu „budowa ciała”), przy których śmiertelność była najniższa u dorosłych. Ta ostatnia była określana jako „idealna” lub później „pożądana” waga. Wszystkie te dane były okresowo aktualizowane.  0 Tylu ludzi na świecie jest dotkniętych problemem otyłości. To ponad 1/7 światowej populacji. Wcześnie zauważono, że ludzie wysocy mają niższy współczynnik umieralności niż osoby niskie (5) z tym samym stosunkiem wagi do wzrostu. Stwierdzono również, że ogólny wzrost osoby, a zwłaszcza długość nóg, mogą wpływać na obliczoną masę ciała skorygowaną o wzrost. W 1972 roku surowo skrytykowano ważność opublikowanych danych Metropolitan Life Insurance (6) , a także wydane wówczas tabele pożądanej wagi dla wzrostu, a także tabel używanych do definiowania osób z niedowagą lub nadwagą. Zamiast tego Keys i wsp., wykorzystując lepiej udokumentowaną wagę dla danych dotyczących wzrostu, spopularyzowali indeks Queteleta w badaniach populacyjnych. Nazywali to wskaźnikiem masy ciała (BMI). Zatem chodziło o masę ciała (kilogramy) podzieloną przez kwadrat wzrostu. Jak wskazali, podnosząc do kwadratu wysokość, zmniejsza się udział długości nóg w równaniu i dąży do normalizacji rozkładu masy ciała na każdym poziomie wzrostu. Uznano to za ważne, ponieważ większość tkanki tłuszczowej znajduje się w tułowiu. Niemniej jednak, nawet BMI raczej słabo odzwierciedla procent tkanki tłuszczowej danej osoby.  (6) Pomimo całej krytyki, kryteria Metropolitan Life Tables służące do definiowania otyłości były szeroko stosowane w Stanach Zjednoczonych do wczesnych lat 90. Mniej więcej pod koniec wieku klasyfikacja BMI została przyjęta przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Jak widać, wskaźnik BMI nie jest wymysłem, który wziął się z powietrza. To wynik badań i analiz, prób i błędów, które doprowadziły do wysunięcia pewnych wniosków. BMI – Kontrowersje Wiemy już czym jest BMI, skąd się wzięło, jaka jest jego historia. Czas przejść do najważniejszych kwestii, czyli czy faktycznie ma związek ze śmiertelnością i chorobami. Zaczniemy od cukrzycy i wątpliwości, które pojawiają się u wielu czytelników. Jak zwykle chciałbym aby tekst był jak najbardziej obiektywny, dlatego też będę starał się przedstawić argumenty obu stron.  BMI a cukrzyca u Azjatów I tutaj zacznijmy od najważniejszej kwestii. Skoro niskie BMI kojarzy nam się ze zdrowiem, to dlaczego Azjaci z niewielkim BMI częściej chorują na cukrzycę niż biali o wyższym? (7) Paradoksalnie, wiele badań przeprowadzonych w Azji, a także testy wykonane w kilku populacjach azjatycko-amerykańskich wykazały, że ryzyko cukrzycy było podwyższone, chociaż generalnie te grupy mają średnie BMI znacznie niższe niż zdefiniowany poziom BMI wysokiego ryzyka. (8,9 ). Co więcej, amerykańscy klinicyści opiekujący się pacjentami z Azji zauważyli, że wielu chorych na cukrzycę nie spełnia opublikowanych kryteriów otyłości, a nawet nadwagi (10). Dlaczego tak jest? Zróżnicowania występowania cukrzycy w Azji oraz między Azją i innymi regionami świata nie można w pełni wyjaśnić różnicami w rozkładzie masy ciała w populacjach. Pewną rolę mogą odgrywać inne cechy antropometryczne. W badaniach z Azji i innych regionów wykazano, że rozkład tkanki tłuszczowej, a zwłaszcza otyłość brzuszna, niezależnie od masy ciała, modyfikuje metabolizm glukozy i cukrzycę. (11,  12, 13). Ponadto wykazano, że populacje azjatyckie wykazują większą częstość występowania otyłości brzusznej po uwzględnieniu masy ciała.(14,15) Wreszcie, istnieją dowody, że obwód talii i inne miary otyłości brzusznej odgrywają większą rolę niż BMI w określaniu ryzyka cukrzycy u Azjatów, w porównaniu z populacjami pochodzenia europejskiego (5,16,17). Na dodatek wyjaśnieniem różnicy obserwowanej w związku między BMI a cukrzycą w Japonii może być lepsze postępowanie kliniczne u osób z nadwagą i otyłością. Ze względu na szerokie rozpowszechnienie ogólnych badań kontrolnych w ostatnich dziesięcioleciach, możliwe że znaczna część uwzględnionych w wywiadzie Japończyków z cukrzycą , zmniejszyła swoją wagę już w momencie włączenia do grupy badawczej. Generalnie we wszystkich grupach populacji objętych wieloma badaniami wystepuje dodatni związek między BMI a występowaniem cukrzycy, jednak różni się między krajami. Związek między niskim BMI i niską częstością występowania cukrzycy był najsilniejszy w Indiach i Bangladeszu, pośredni w Chinach, Tajwanie, Korei i Singapurze, a najsłabszy w Japonii. Ten wzorzec był obecny u obu płci i we wszystkich grupach wiekowych.  Oprócz możliwego wkładu specyficznych etnicznie czynników genetycznych jest prawdopodobne, że niskie BMI może być silniejszym wskaźnikiem diety niskokalorycznej przez całe życie – a zwłaszcza we wczesnym okresie życia.  Przeprowadzono też badania biorące pod uwagę palenie, czy picie. Powiązanie BMI a cukrzycy było większe u palaczy, ale nie było różnicy wśród pijących  alkohol i abstynentów. (20) Potwierdzono też powiązanie między zwiększoną masą ciała, a cukrzycą.  Co więcej, nawet gdy zastosowano azjatyckie BMI, to i tak otyli ludzie byli bardziej podatki na cukrzycę. Ciekawostka – Sugerowano, że duże spożycie białego ryżu może zakłócać metabolizm glukozy i prowadzić do cukrzycy w późniejszych latach. (18, 19) Czy wysokie BMI zabija? No dobrze, więc mamy wyjaśnioną jedną z kontrowersji. Azjaci są inaczej zbudowani, a w przypadku Japonii, na wyniki badań wpływa wysokiej jakości służba medyczna oraz badania profilaktyczne. Wiemy też, że tutaj BMI nie zawsze jest celne, jednak mimo wszystko i tak wykazano związek między jego wyższym poziomem a ryzykiem zachorowania na cukrzycę. W kolejnym akapicie dokładniej zgłębimy ogólne powiązanie między już samą otyłością a chorobami, takimi jak nowotwory, czy wcześniej wspomniana cukrzyca. Zapoznamy się też z dokładniejszymi mechanizmami, przyczyniającymi się do powstawania wcześniej wymienionych patologii. Otyłość a rak Słyszmy, że otyłość zabija. Ale dlaczego? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w badaniu, gdzie oceniano poziom mezenchymalnych komórek progenitorowych zrębu (typ komórek macierzystych, które mogą zamienić się w jeden z kilku typów innych komórek) i krążących komórek progenitorowych u zdrowych uczestników, z BMI poniżej 30 oraz u zdrowych uczestników z BMI powyżej 30. Stwierdzono u nich 5-krotny wzrost krążących komórek progenitorowych w grupie z większym BMI. Badanie to miało na celu rozwinięcie innych badań, które wykazały wzrost liczby białych krwinek i powiązania z nowotworami w populacjach otyłych. Komórki progenitorowe są potrzebne dla sprzyjającego środowiska guza. Nowotwory wymagają do rozwoju angiogenezy (tworzenie się naczyń włosowatych) i waskulogenezy (powstawanie naczyń kriwonośnych). Kiedy biała tkanka tłuszczowa mobilizuje komórki progenitorowe, są one następnie rekrutowane przez guz w celu wsparcia wzrostu raka. Do badania tego zjawiska stosowano raka jelita grubego. (22) Co więcej, zwiększenie BMI jest bezpośrednio związane ze zmniejszeniem funkcji rozrodczych. W aktualnej literaturze wykazano większą częstość występowania braku owulacji / obniżenia płodności u młodych kobiet z BMI powyżej 30 kg / m2. Wykazano również, że otyłość ma silny wpływ na nowotwory rozrodcze, w tym nowotwory piersi, prostaty, błony śluzowej macicy i jajników.  Otyłość a cukrzyca Na poziomie komórkowym wzrost BMI prawdopodobnie zwiększy zmagazynowaną energię i adipocyty (część tkanki tłuszczowej). Przy 10 kilogramach nadwagi następuje 10% do 30% wzrost masy komórek beta. (23) Wraz ze wzrostem masy komórek beta wzrasta wydzielanie insuliny. Wydzielanie insuliny wzrasta bezpośrednio wraz ze wzrostem BMI. Następnie komórki tkankowe regulują w dół swoje receptory insuliny, co prowadzi do insulinooporności. To prekursor cukrzycy i podstawa powiązania otyłości z cukrzycą. To nie jest nieodwracalna zmiana. Długotrwała utrata masy ciała jest również liniowo związana z działaniem insuliny. Stąd wiemy, że otyłość jest bardzo mocno związana z powstawaniem cukrzycy, czy tego chcemy, czy nie. Otyłość a płuca i wątroba W układzie oddechowym wzrost BMI jest najczęściej związany z hipowentylacją. Ciśnienie wewnątrzbrzuszne i faktyczna waga masy po brzusznej stroni ciała hamują fizjologiczne ruchy płuc. To powoduje, że ludzie odczuwają zadyszkę, wykonują krótsze, szybsze oddechy i zwiększają częstość występowania niedodmy. Wiadomo również, że wzrost BMI koreluje z obturacyjnym bezdechem sennym (OBS). OBS może następnie prowadzić do nadciśnienia płucnego, powodować zaburzenia rytmu serca i prowadzić do nadmiernego zmęczenia. (24) Odkładanie się tłuszczu w wątrobie, znane jako niealkoholowe stłuszczeniowe zapalenie wątroby, jest jedną z głównych przyczyn niewydolności wątroby w Stanach Zjednoczonych. Nagromadzenie tłuszczu w wątrobie powoduje stan zapalny, urazy, a następnie blizny. Ten rodzaj blizn jest równie szkodliwy jak marskość poalkoholowa. (25) Liczba osób na świecie chorujących na cukrzycę wzrosła z 108 mln w 1980 roku, do 422 mln w 2014 roku, Ale czy warto dążyć do jak najniższego BMI? Przesada w druga stronę też nie jest najlepszym pomysłem – w układzie moczowo-płciowym niższy BMI może być bardziej szkodliwy niż wysoki BMI. Niedowagę definiuje się jako BMI poniżej 18 kg / m2. Wiąże się to z występowaniem ostrego uszkodzenia nerek. Nieprawidłowości elektrolitowe, które towarzyszą tym samym zachowaniom, mogą prowadzić do kamicy nerkowej i uszkodzeniu nerek. Hipokaliemia i hipowolemia zostały wymienione jako dwa z najważniejszych czynników

Czytaj więcej »
Trener-personalny-warszawa
Lifestyle
admin

Corporate Wellness – Pokonaj Starość

Corporate Wellness – Pokonaj Starość Gdy jesteśmy młodzi ciało wiele nam wybacza. Mało snu, papierosy, stres, życie w biegu, brak czasu na życie prywatne, zero sportu i otyłość – organizm może to dobrze znosić w wieku 20-30 lat. Niestety z czasem nawet najbardziej wytrzymały system odpuszcza. Pojawia się ból pleców, zadyszka, problemy z sercem, badaniami krwi, miażdżycą, czy mgłą mózgową. Czy aktywność w pracy, ważny element tak zwanego Corporate Wellness – może pomóc w zachowaniu zdrowia? Mnóstwo z tych objawów tyczy się i 20 latków, sam jako specjalista od bólu pleców, przyjmuję głównie osoby przed 30 rokiem życia albo niewiele po. Biorąc pod uwagę panującą pandemię, stan zdrowia każdego pracownika biurowego będzie się znacząco pogarszał.  Tekst, który czytasz należy do specjalnej serii, w której dokładnie zgłębiam podane zagadnienia, opierając się na dużo większej ilości badań niż zwykle. Jeżeli jesteś zainteresowany/na podobnymi artykułami – polecam te dwie pozycje: Prawidłowa postawa a ból pleców – czy istnieje wzór dobrej sylwetki? Przepuklina kręgosłupa – jak zregenerować krążek międzykręgowy? Spis treści Corporate wellness Starość – Twój największy wróg Nie da się ukryć, że głównym problemem rozwiniętego społeczeństwa jest brak aktywności fizycznej. Poza rozsądkiem istnieje niezliczona ilość badań dokumentujących pozytywny wpływ ruchu na zdrowie, dobre samopoczucie oraz efektywność pracy. Niejednokrotnie udowodniono poprawę stanu emocjonalnego w depresji (oczywiście to poważna choroba, samym ruchem tego nie wyleczymy), czy pomoc w przypadkach alkoholizmu (1,2) Do tego dochodzi konserwacja i wzmacnianie układu sercowo-naczyniowego oraz wydłużenie czasu w którym możemy aktywne i sprawnie korzystać z życia (2).  Co więcej, odrobina ruchu uodparnia nas na stres, czyniąc dużo łatwiejszym pokonywanie trudów dnia codziennego. Jesteśmy mniej podatni na nagłe, wytrącające z równowagi sytuacje, potrafimy dłużej zachować trzeźwość umysłu i podejmować lepsze decyzje (3).  Wymieniłem kilka badań i będzie tego więcej, ale co ważniejsze – większość z nich to metaanalizy, zawierające w sobie przekrój setek/dziesiątek badań, które zostały przestudiowane, by wysnuć końcowe wnioski. Warto też zaznaczy, że większość z nich trwała na przestrzeni miesięcy, a nawet lat, z dodatkowym follow upem – czyli sprawdzeniem badanych jakiś czas po zakończeniu badania – co zawsze znacząco podnosi wartość wartość testów. Jednak jest wróg, którego istnienie powinno nas jeszcze bardziej motywować do pracy nad sobą. Starość. Coraz gorsza regeneracja organizmu, starzejące się komórki, obwisła skóra, słabsze mięśnie, ubytki komórkowe, niesprawny umysł – to czeka każdego, kto nie jest w stanie o siebie zadbać za młodu. Jednym z groźniejszych następstw jest  sarkopenia, czyli związana z wiekiem utrata masy mięśniowej.   Spytacie się „co z tego”? Jeżeli nie przemawia do Was argument związany ze sprawnością, z możliwością uniesienia wnuczka na stare lata, czy z szansą na godne życie bez pomocy bliskich – to spójrzmy na pieniądze. W samych Stanach Zjednoczonych wydatki medyczne związane z sarkopenią wzrosły z 16.3 miliardów rocznie w 95′, do 18.5 miliardów w roku 2000. (4) Co więcej, koszty medyczne chorego są średnio dużo wyższe (nawet o 1000 euro) w stosunku do osoby zdrowej (tu już mówimy o Europie) (5). Ktoś mógłby powiedzieć, że to USA a nie Polska, ale biorąc pod uwagę tempo pracy naszej służby zdrowia, to i tak większość chorych, którzy mogą sobie na to pozwolić – udaje się do prywatnego lekarza. Potem na badania prywatne… i rachunek rośnie. Dla innych – wszelkie złamania związane z osłabieniem kości mogą czekać na opiekę miesiącami, a sam proces rehabilitacji.. tutaj zamilknę. Co więcej, jeszcze nie tak dawno opublikowano badanie, według którego Polska znajduje się w grupie państw, gdzie prywatne wydatki na opiekę zdrowotną znacznie wzrosły. Niestety nie szło to w parze ze wzrostem gospodarczym i większą zamożnością gospodarstw domowych (6). Warto to wziąć pod uwagę, ponieważ trend najprawdopodobniej się utrzyma, szczególnie w dobie pandemii. 0 Tyle czasu poświęcisz na trening w ciągu roku, trenując 30 minut każdego dnia. Corporate wellness Starość to utrata mięśni W dalszej części artykułu przybliżę kolejne obszary będące szczególnie wrażliwe na przemijanie, a zaczniemy od wcześniej wspomnianej sarkopenii. W raz z upływem lat komórki mięśniowe zanikają w 40-60%. Nie da się ich odzyskać, utrata następuje bezpowrotnie, dlatego trening w późniejszym czasie nie jest wcale gwarancją poprawienia formy. Z tego względu warto nabrać masy mięśniowej zanim ta zacznie zanikać. Stały bodziec dający znać ciału, że mięsień jest potrzebny, nie tylko zmniejszy ilość umierających włókien, ale zachowa w dobrej formie te stale istniejące. W konsekwencji nie tylko będziesz mieć więcej siły, ale utrzymasz funkcjonalność. Mówiąc prościej, będziesz mógł/mogła nadal chodzić bez pomocy albo unikniesz drastycznej zmiany chodu. (7) Corporate wellness Zauważ, że z wiekiem ludzie zaczynają inaczej chodzić. Obciążają bardziej jedną stopę, często stawiają nogi na bok albo widać w nich wyraźną sztywność, która lokalizuje się w okolicy bioder. Wynika to nie tylko ze starcia chrząstki, ale też z braku siły mięśniowej. Bo mięśnie to nie tylko biceps, klatka, szybszy bieg i praca na polu. To chodzenie, oddychanie, trzymanie moczu, stanie, siedzenie, noszenie zakupów – czynności codziennego użytku Corporate wellness Szacuje się, że proces utraty mięśni ma swój początek w okolicach 40-45 roku życia (8), od tego momentu zaczynamy tracić około 10%-15% naszej siły na dekadę aż do 70 roku życia. Po siedemdziesiątce zmiana wynosi 25%-40% (!) na 10 lat. Niestety to nie wszystko, zauważono, że trening pozwalający utrzymać albo zwiększyć masę w tym wieku nie poprawiał znacząco siły mięśni, co wskazuje na pogorszenie jakości tkanek, które nam zostały. (9, 10, 11) Jedno z innych badań polegało na zmierzeniu uda 65 latka w dwóch miejscach, a następnie powtórzeniu pomiaru 12 lat później. Okazało się, że początkowa objętość 136 cm2 zmniejszyła się do zaledwie 116cm2. Daje to około 15% zmiany, zgodnie z innymi obszernymi testami, które wymieniłem wcześniej. (12) Czy cały proces da się zatrzymać? Na pewno możemy go spowolnić i wzmocnić oraz zachować część mięśni. Poniżej zobaczysz 3 zdjęcia. Od góry – 40 letniego triatlonisty, 74 letniego człowieka prowadzącego osiadły tryb życia i 74 letniego triatlonisty. Różnica jest zatrważająca, na środkowym zdjęciu noga składa się głównie z tłuszczu a tkanka mięśniowa stanowi mniejszość. Na samym dole znajdziesz silną kończynę, będącą sprawną nawet pomimo upływu lat. Tłuszczu jest niewiele, a kość szczelnie opatula rozwinięta muskulatura. (13) .   Dziś decydujesz o przyszłości. Jednak to nie wszystko, otóż okazało się, że wśród zawodowych kolarzy, mających średnio staż 17 lat, nie zaobserwowano utraty masy mięśniowej. Tu warto zaznaczyć, że grupa badawcza miła 53-71 lat, ze stażem od 7 do 36 lat. Co więcej chód, o którym wcześniej pisałem, był podobny do tego u młodych zawodowców, co daje szanse na zachowanie również i tego! (14) Oczywiście na każdym z tych pól potrzebne są dalsze testy, jednak nawet te wyniki są oszałamiające, a najlepsze zostawiłem na końcu artykułu! Corporate wellness Starość to osłabienie ścięgien Ścięgna jako jeden z elementarnych składników ciała również są podatne na starzenie się. Badania są sprzeczne w kwestii tego, czy z czasem wiotczeją (15,16), czy jeszcze bardziej sztywnieją (17), ponieważ zależnie od człowieka – ścięgna przechodzą w jedną lub drugą skrajność. Są i testy wykazujące brak wpływu czasu na ich stan (18, 19) Wiele też zależy od metody badania, zależnie od tego, czy dane ścięgno zostało wyizolowane z ciała i wtedy zbadane, czy testy następowały w ruchu, obserwując wykorzystanie go podczas pracy – wyniki mogą być inne. Na podstawie tych doświadczeń możemy wywnioskować, że, starzenie jest związane ze: Wzrostem nieredukowalnego usieciowania kolagenu Zmniejszeniem kąta fałdowania włókienek kolagenu  Wzrostem zawartości elastyny Zmniejszeniem zawartości wody zewnątrzkomórkowej i mukopolisacharydów Wzrost kolagenu typu V (20, 21) Co ciekawe, czynnik 1 usztywniłby ścięgno, gdyby był obserwowany samodzielnie, ale czynniki 2, 3 i 4 mogą przynieść odwrotny skutek. Oczywiście różnice w odpowiedzi na rozciąganie między młodszymi i starszymi próbkami całych ścięgien odzwierciedlałyby połączony efekt „netto” wszystkich powyższych niezależnych czynników. Żadna z tych skrajności nie jest dobra i należy działać zależnie od potrzeb. Nie zmienia to faktu, że będziemy poddani pewnym zmianom, które odbiegają od młodej normy. Innym z kolei pewnikiem jest ograniczona umiejętność odpowiedzi na nagłe przenoszenie sił w ciele. Wiąże się z tym zmniejszona aktywacja nerwowa. Mówiąc w skrócie – jesteśmy wolniejsi i bardziej podatni na upadki, co w niekorzystnym środowisku może  skończyć się zerwaniem ścięgien, które niosą na sobie ogromne obciążenia. (17) Czy da się wzmocnić ścięgna? Na szczęście ścięgna są również bardzo wrażliwe na zwiększony naciski/wysiłek. Niektóre modele zwierzęce pokazały, że gdy są poddawane obciążeniom przekraczającym poziomy normalnie występujące w warunkach fizjologicznych, reagują – zwiększając sztywność. Wykorzystując badanie ultrasonograficzne ścięgna rzepki, wykazano, że forsowanie może zwiększać sztywność starszych ścięgien ludzkich. Wzrost sztywności nastąpił w wyniku zmiany właściwości materiałowych ścięgna, co niosło za sobą poprawę w ogólnym funkcjonowaniu. Dokładniej mamy na myśli: Wzrost szybkości przenoszenia siły skurczowej Zmniejszenie prawdopodobieństwa urazów ścięgien W odniesieniu do pierwszego efektu należy podkreślić, że na charakterystykę siły i prędkości mięśnia wpływa nie tylko skład włókien mięśniowych, ale także sztywność ścięgna. W rzeczywistości wykazano, że wzrost sztywności ścięgien wywołany treningiem był związany z 25% szybszym rozwojem momentu obrotowego w stawie. To odkrycie sugeruje, że niektóre czynności funkcjonalne wymagające właśnie szybkiego wytworzenia momentu obrotowego mogą przynieść korzyści, takie jak lepsze odzyskanie równowagi po potknięciu lub poślizgnięciu. Drugi efekt – zmniejszonego po treningu ryzyka zerwania ścięgna przy rozciąganiu – potwierdza powszechnie zgłaszane odkrycie, że zmianom sztywności tkanki kolagenowej towarzyszy równoważny wzrost wytrzymałości na rozciąganie. (17) Corporate wellness Starość to łamliwe kości Szkielet najczęściej kojarzony jest ze statycznym wieszakiem, który nie ulega zmianom na przestrzeni lat. Natomiast rzeczywistość znacząco odbiega od tego obrazu. Nasze kości zmieniają swoją budowę, dostosowując się do środowiska. Co więcej, nie tylko są „szkieletem”, pełnią również funkcję ochronną, lokomocyjną, a także są miejscem, gdzie występuje szpik. To nie jest martwa tkanka. W dużym skrócie, kość funkcjonuje na bazie nieustannego procesu unicestwiania oraz tworzenia własnej tkanki. Osteoklasy niszczą kość, a osteoblasty ją budują. Do 30-40 roku życia kość jest silna i twarda, ponieważ przeważa proces budulcowy. Natomiast im później, tym gorzej zachodzi regeneracja, przez co kości stają się kruche i łamliwe. Nie dotyczy to jedynie odbudowy ciała po kontuzji/złamaniu. Proces, który opisałem, trwa nieustannie. Starzenie się w połączeniu z czynnikami wewnętrznymi i zewnętrznymi przyspiesza spadek masy kostnej, która predysponuje do złamań. (22) Czynniki wewnętrzne obejmują: Genetykę Wzrost szczytowej masy kostnej w młodości (bardzo ważne!) Zmiany w składnikach komórkowych Stan hormonalny Biochemiczny Unaczynienie Czynniki zewnętrzne obejmują: Odżywianie Aktywność fizyczną Współistniejące schorzenia Leki. Niestety nie w każdej kości zauważa się spadek mineralizacji w okolicach 40 roku życia. Oczywiście badania przekrojowe wykazały względnie powolne tempo zmian u obu płci, począwszy od wieku 40 lat i trwające przez całe dorosłe życie.(23) Jednak znaczące zmniejszenie objętości kości kręgosłupa lędźwiowego rozpoczyna się już w trzeciej dekadzie (!), wykazano też stałe zmniejszenie objętości w nadgarstku (u obu płci wraz z wiekiem). Zmiany te były większe u kobiet niż u mężczyzn z powodu przyspieszonej utraty masy kostnej w okresie menopauzy. Ból pleców, złamania szyjki kości udowej, złamanie miednicy – niestety to wszystko jest bliżej niż się wydaje Witamina D, dbanie o prawidłowy poziom hormonów, odpowiednie odżywianie – istnieje wiele ważnych działań, które powinny nam pomóc w utrzymaniu zdrowia, jednak kość jako jednostka reagująca na obciążenia i przystosowująca się do nich, powinna dobrze reagować na ćwiczenia. Czy faktycznie tak jest? Czy możemy ograniczyć wystąpienie osteoporozy do minimum dzięki aktywności fizycznej? Częściowe wyniki jednego z badań, gdzie widzimy wpływ danych ćwiczeń na Gęstość Mineralną Kości – czynnik wykorzystywany do badania osteoporozy. Corporate wellness Ruch wzmacnia kości Oczywiście, że tak! Przede wszystkim zacznijmy od tego, że brak ruchu faktycznie szkodzi. Przy znikomym obciążeniu kości zauważono zmniejszoną aktywność osteoblastów i zwiększoną aktywność osteoklastów (mniej tkanek się budowało, dużo więcej niszczyło). (24) Ale to nie wszystko, testy ze zwierzętami polegające na całkowitym unieruchomieniu (Sytuacja wydaje się nienaturalna? A my teraz nie jesteśmy unieruchomieni?), wykazały nagły, skokowy i bardzo szybki proces resorpcji kości. Później proces spowolnił i  pojawił się stały, nadal zwiększony, spadek BMD. (25) Gęstość mineralna kości, BMD (ang. bone mineral density) – parametr służący do rozpoznawania osteoporozy – będę czasem posługiwał się tym terminem. Corporate wellness Natomiast aktywność fizyczna dosłownie pogrubia kości (26) oraz zwiększa ilość komórek kostnych. Powodem jest między innymi pobudzenie do pracy osteoklastów. (27) Co więcej, wśród ludzi zauważono, że nie tylko zwiększyła się ich waga(28), ale trening może powstrzymać, a nawet odwrócić utratę mineralizacji o 1% rocznie (!) w odcinku lędźwiowym i szyjce kości udowej (badane obszary). (29) Obecne stanowisko American College of Sports Medicine (ACSM) dotyczące

Czytaj więcej »
Trener-personalny-warszawa
Kręgosłup
admin

Ćwiczenia na postawę – Historia Podopiecznej

Ćwiczenia na postawę – Historia Podopiecznej Trener Personalny w warszawie Niezależnie od tego, czy poprawna postawa jest tematem kontrowersyjnym, czy nie, każdy chce się dobrze prezentować, dlatego odpowiednie ćwiczenia na postawę interesują każdego. Zgarbione plecy, wdowi garb, skulona pozycja są najczęściej powodem wielu kompleksów. Co więcej, pogłębienie naturalnych krzywizn faktycznie ma wpływ na stan kręgosłupa i dolegliwości bólowe. Więcej na temat postawy i tego, czy faktycznie istnieje coś takiego, jak jej poprawny odpowiednik, przeczytasz w tym artykule – Prawidłowa postawa a ból pleców – czy istnieje wzór dobrej sylwetki? Historia Kasi Dziś przedstawię historię jednej z moich Podopiecznych, która zgłosiła się do mnie z problemem, który dotyczył szyi i łopatek. Jak widać na zdjęciach obok, głowa jest wysunięta znacząco w przód, barki są zaokrąglone, a lordoza lędźwiowa wyraźnie pogłębiona względem reszty ciała. Mamy więc wyszczególnione problemy, teraz trzeba się skupić na ich rozwiązaniu. Z Kasią spotykałem się 2x w tygodniu, w związku z tym nie mogliśmy pracować nad wszystkim jednocześnie. Oczywiście podawałem też plan, który trzeba było wykonywać w domu, jednak ten skupiał się na dopracowywaniu ćwiczeń, które już opracowaliśmy na siłowni. Wszystko po to, by postęp przebiegał sprawniej. Nie mógłbym pracować z Podopieczną nad lordozą podczas treningów i jednocześnie przepisywać do samodzielnego opracowania ćwiczenia na szyję. Bez odpowiedniej kontroli i przedstawiania każdego ruchu, nie byłoby to efektywne. Musieliśmy pracować powoli i systematycznie nad ograniczą ilością problemów. Ćwiczenia na postawę – pierwszy etap Na początku, jak zawsze skupiliśmy się na podstawach, z racji tego, że problematyczne było całe ciało, to zdecydowałem się przedstawić Kasi zasady kierujące jej głową, barkami i biodrami. Była to podstawowa wiedza, która umożliwiała nam bezpieczne trenowanie. Po tym czasie, czyli po miesiącu/dwóch, Podopieczna czuła swoje ciało, potrafiła kontrolować i zmniejszyć lordozę lędźwiową, ruszać barkami oraz ustawiać głowę w poprawnej pozycji. To był początek, ponieważ sama umiejętność sprowadzenia np. głowy do dobrej pozycji nie jest wystarczająca, by ta została tam na dłużej w ciągu normalnego dnia pracy. Potrzeba więcej siły i przeprogramowania wzorców ciała. Przykładowe pozycje, które wykorzystywałem w pierwszym etapie treningu. Każda z nich jest dokładnie opisana w innych artykułach. Ćwiczenia na postawę – hiperlordoza Kolejnym punktem była już konkretniejsza praca nad poszczególnymi problemami, zaczęliśmy od hiperlordozy lędźwiowej. Tutaj trzeba było popracować nad brzuchem, pośladkami oraz rozciąganiem przodu uda jak i utrzymywaniu ustabilizowanej miednicy w trakcie ćwiczeń złożonych. Mówiąc prościej – mostki biodrowe, martwe robaki, później mostki z obciążeniem, jaskółki, martwe ciągi jednonóż. W trakcie pojawiły się typowe problemy z utrzymaniem równowagi, na które też musieliśmy znaleźć sposób. Jednak na tym polega praca z trenerem, by ten był w stanie dostosowywać plan do nagłych wypadków. Podczas takiego treningu należy pamiętać o trójstronnym podejściu.  Spięte partie rozluźniamy.  Słabe partie odpowiedzialne za oczekiwaną pozycję miednicy – wzmacniamy.  Poddajemy ciało obciążeniu i zmęczeniu, ale w sytuacji, w której musi utrzymać poprawną pozycję.  Trener personalny warszawa Ćwiczenia na postawę – barki i głowa Na tym etapie mogliśmy już trochę przeplatać nasze plany, czasem wracaliśmy do lordozy, czasem pracowaliśmy tylko nad barkami, a do domu przepisywałem znane już ćwiczenia na pogłębioną lordozę. Cała współpraca była płynna i odpowiadała palącym problemom, ponieważ czasem życie nie daje nam czasu na myślenie o postawie, człowiek cofa się trochę w postępach, trzeba to następnie naprawiać. Największym problemem było połączenie wdowiego garbu oraz ogromną tendencja do przyciągania barków ku uszom w trakcie treningu. Nie zawsze tak jest, czasem ludzie pchają je w przód, na każdy z tych problemów mamy inne podejście. Tutaj zaczęliśmy od aktywacji łopatek, wznosów V, podciągania, przywróceniem pełnego zakresu ruchu w barkach oraz pracy nad wzmocnieniem szyi. Do tego oczywiście rozciąganie barków, szyi i klatki piersiowej. Trening łopatek otwiera fantastyczne możliwości na połączenie go z ćwiczeniami korygującymi ułożenie głowy. Tutaj jednak w pewnym momencie musieliśmy skupić się nie tylko na ściąganiu łopatek, ale też przyciągnięciu ich bliżej kręgosłupa w pozycji spoczynkowej. Na pierwszym zdjęciu w artykule zaznaczyłem na czerwono ułożenie łopatek. Tutaj za ich pozycję odpowiadał osłabiony m. zębaty, więc do całego wachlarza ćwiczeń dołożyliśmy warianty celujące właśnie w niego. Jak widać, wady postawy nie są tak proste, jak mogłoby się wydawać. Mozolne przedzieranie się przez problemy Tak to wygląda w teorii, w praktyce, tak jak wspomniałem, trzeba brać pod uwagę czynniki od nas niezależne, czyli pracę, życie prywatne, brak czasu na trening. Podczas współpracy musieliśmy czasem skracać trening do domu, czasem wydłużać, niekiedy zmieniać częstotliwość. Innym razem przechodziliśmy podczas treningów personalnych na pracę z ciężarem. Zdarzało się też, że rozwiązaniem problemów na przykład z wyczuciem, były gumy. Kompleksowe podejście i reagowanie na zmiany jest kluczowe, by odpowiednio wyegzekwować postępy. Trzeba obserwować co sprawia Podopiecznej problem, na jaki opór człowiek jest najbardziej wrażliwy, który kierunek i jaka wysokość sprawią, że najlepiej poczujemy łopatki. Podstawą naszej pracy i wielu innych moich Podopiecznych są ćwiczenia, które często tutaj udostępniam, ale to ich dostosowanie oraz zmiany stanowią o ich efektywności. Tutaj widzimy postępy, jakie poczyniła Kasia w ciągu kilku miesięcy oraz do jakiego stopnia była w stanie doprowadzić swoją szyję podczas treningu. Dalsze zajęcia z pewnością przyniosłby jeszcze lepsze rezultaty. Jeżeli chcesz osiągnąć takie efekty, zgłoś się do mnie przez zakładkę kontakt, a umówmy się na spotkanie w formie online. Prowadzę zajęcia korekcyjne oraz zajęcia na ból pleców przez Internet, więcej możesz o tym przeczytać w zakładce Zdrowe Plecy. Chcę naprawić postawę! Dołączam też zdjęcie innej z moich Podopiecznych, u której pracowaliśmy nad lordozą lędźwiową, ten przypadek opiszę innym razem. Więcej artykułów Prawidłowa postawa a ból pleców – czy istnieje wzór dobrej sylwetki? Rwa kulszowa – czym jest i jak ją wyleczyć? – plan treningowy do domu Zespół mięśnia gruszkowatego – TO NIE RWA KULSZOWA Wystająca szyja – popraw postawę, przestań się garbić Jak unikać bólu pleców – odciążaj kręgosłup Ćwiczenia na ostry ból pleców Jak rozpoznać, że mam ból kręgosłupa? Pogłębiona lordoza – przywróć plecom naturalny kształt Spłycona lordoza – ćwiczenia Regeneracja krążka międzykręgowego Treningi online Ćwiczenia na wdowi grab Przepuklina kręgosłupa, dyskopatia – leczenie Trener personalny w Warszawie – skuteczny trening personalny Ćwiczenia na mięsień gruszkowaty Ćwiczenia na zgarbione plecy Trener personalny w warszawie

Czytaj więcej »
Trener-personalny-warszawa
Kręgosłup
admin

Wpływ stresu na ból pleców

Wpływ stresu na ból pleców Ból pleców to nie tylko kwestie związane z uszkodzeniami mechanicznymi. Tutaj pod uwagę powinniśmy brać nasze samopoczucie, stres, spokój psychiczny oraz obowiązki domowe, pęd dzisiejszego życia.  By w pełni zwalczyć dolegliwości oraz rozluźnić mięśnie, których spięcie często stanowi źródło problemu, musimy ułożyć sobie pewne kwestie w głowie. Odnaleźć spokój, zrozumieć, że jest pewne rozwiązanie, które nam pomoże. Zapraszam do zapoznania się ze stroną bólu pleców, o której rzadko się mówi.  https://www.youtube.com/watch?v=VMAVgbxdHpA Więcej artykułów Prawidłowa postawa a ból pleców – czy istnieje wzór dobrej sylwetki? Rwa kulszowa – czym jest i jak ją wyleczyć? – plan treningowy do domu Zespół mięśnia gruszkowatego – TO NIE RWA KULSZOWA Wystająca szyja – popraw postawę, przestań się garbić Jak unikać bólu pleców – odciążaj kręgosłup Ćwiczenia na ostry ból pleców Jak rozpoznać, że mam ból kręgosłupa? Pogłębiona lordoza – przywróć plecom naturalny kształt Spłycona lordoza – ćwiczenia Regeneracja krążka międzykręgowego Treningi online Ćwiczenia na wdowi grab Przepuklina kręgosłupa, dyskopatia – leczenie Trener personalny w Warszawie – skuteczny trening personalny Ćwiczenia na mięsień gruszkowaty Ćwiczenia na zgarbione plecy

Czytaj więcej »
Trener-personalny-warszawa
Kręgosłup
admin

7 Ćwiczeń na proste plecy!

Trener personalny w warszawie 7 Ćwiczeń Na Proste Plecy Podczas dbania o poprawną postawę najważniejsza jest regularność  i wykonywanie małych kroczków każdego dnia. Dlatego dużo efektywniej jest robić krótki plan każdego dnia lub co dwa dni przez rok, niż trenować kilka godzin dzień w dzień przez miesiąc.  Poniższy plan stanowi świetne rozwiązanie dla każdego, komu brakuje czasu. Zapraszam! https://www.youtube.com/watch?v=2CFb0gdUwbI Trener personalny warszawa Więcej artykułów Prawidłowa postawa a ból pleców – czy istnieje wzór dobrej sylwetki? Rwa kulszowa – czym jest i jak ją wyleczyć? – plan treningowy do domu Zespół mięśnia gruszkowatego – TO NIE RWA KULSZOWA Wystająca szyja – popraw postawę, przestań się garbić Jak unikać bólu pleców – odciążaj kręgosłup Ćwiczenia na ostry ból pleców Jak rozpoznać, że mam ból kręgosłupa? Pogłębiona lordoza – przywróć plecom naturalny kształt Spłycona lordoza – ćwiczenia Regeneracja krążka międzykręgowego Treningi online Ćwiczenia na wdowi grab Przepuklina kręgosłupa, dyskopatia – leczenie Trener personalny w Warszawie – skuteczny trening personalny Ćwiczenia na mięsień gruszkowaty Ćwiczenia na zgarbione plecy

Czytaj więcej »
Trener-personalny-warszawa
Kręgosłup
admin

Dlaczego ćwiczenia na ból pleców nie działają?

Dlaczego ćwiczenia na ból pleców nie działają? Dziś kilka słów na temat błędów, które popełniamy podczas wykonywania ćwiczeń!  https://www.youtube.com/watch?v=Zeu_ECKu7dE&feature=youtu.be Mam nadzieję, że materiał okaże się pomocny! – Juliusz Słoniewicz, Trener Personalny w Warszawie Więcej artykułów Prawidłowa postawa a ból pleców – czy istnieje wzór dobrej sylwetki? Rwa kulszowa – czym jest i jak ją wyleczyć? – plan treningowy do domu Zespół mięśnia gruszkowatego – TO NIE RWA KULSZOWA Wystająca szyja – popraw postawę, przestań się garbić Jak unikać bólu pleców – odciążaj kręgosłup Ćwiczenia na ostry ból pleców Jak rozpoznać, że mam ból kręgosłupa? Pogłębiona lordoza – przywróć plecom naturalny kształt Spłycona lordoza – ćwiczenia Regeneracja krążka międzykręgowego Treningi online Ćwiczenia na wdowi grab Przepuklina kręgosłupa, dyskopatia – leczenie Trener personalny w Warszawie – skuteczny trening personalny Ćwiczenia na mięsień gruszkowaty Ćwiczenia na zgarbione plecy

Czytaj więcej »